.....
Dzisiaj, właśnie dzisiaj. Tego konkretnego dnia. 12 grudnia. Płakałam. Tak zwyczajnie. Tak po mojemu. W środku. Lecz na zewnątrz się śmiałam. Choć tak się nie czułam. Siedziałam w autobusie. "Sama" w śród przyjaciół. Pytali się, czemu jestem dzisiaj tak wyjątkowo radosna. Kierowali się tylko moim pozornym wyglądem. Nie wiedzieli jak się czuję.
~Nie chciałabym umieć czytać Ci w myślach.
Prawda mogłaby mnie za bardzo boleć,
A tak mam chociaż nadzieje.
~Czasami pod serdecznym uśmiechem kryją się wielkie doznane
krzywdy,niespełnione marzenia i miłość,która zamiast szczęścia
ofiarowała ból.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz