piątek, 13 grudnia 2013

Narkotyk.

~I nadszedł kolejny wieczór. Kolejny cichy, ciemny i samotny wieczór. Co mi zostało? Ciepły koc, muzyka płynąca w słuchawkach, Twoje zdjęcia i mandarynki, którymi się teraz opycham próbując poprawić sobie w ten sposób humor. Od wczoraj już sama nie wiem co mam myśleć po tym co napisałeś. Kochasz inną, wiem to i po wczorajszym dniu byłabym szczęśliwa gdybyś był z nią. Byłabym szczęśliwą osobą ze złamanym sercem. Moje szczęście spowodowane byłoby Twoim szczęściem. Zrobiłabym wszystko abyś był szczęśliwy, nawet jeśli oznaczałoby to mój ból, smutek i rozpacz. Wiem, że nigdy nie będziesz mój a ja nie będę twoja, ale chciałabym być chociaż kimś do kogo zawsze mógłbyś zwrócić się o pomoc. Cholernie tęsknie za Twoimi częstymi wiadomościami, jeszcze niedawno przychodziły codziennie, a ja uśmiechałam się do telefonu, teraz piszesz sporadycznie, czasami ja napiszę bo nie mogę wytrzymać bez Ciebie. Kocham Cię. Wiem, że nie mogę bo to mnie zniszczy ale w pewnym sensie się od Ciebie uzależniłam. Działasz na mnie jak narkotyk, gdy Cię nie ma jest wkurzona,smutna, nie ma ze mną kontaktu, ale gdy się pojawiasz staję się najszczęśliwsza osobą pod słońcem, wybucham euforią radości. Jesteś dla mnie najważniejszy i będę na Ciebie czekać choćby to miało trwać wieczność.




 ~Odkąd grasz główną rolę w moich snach, nie mam naj­mniej­sze­go za­miaru budzić się z te­go teat­ru marzeń

~Je­dyne co zos­tało to
za­ciśnięte wargi,
ska­leczo­ne dłonie,
zra­nione serce,
szkla­ne oczy,
brak nadziei i marzeń
za­bita miłość.



 ~Zostań, potrzebuję Cię tu,
To co w sobie mam tylko ciągnie mnie w dół,
Zostań, poukładaj mi sny,
Jeden z nich na pewno to My,
Zostań, potrzebuję Cię tu,
To co w sobie mam, nie chce się dzielić na pół,
Zostań, poukładaj mi łzy,
Jedna z nich na pewno to Ty




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz