~I
nadszedł kolejny wieczór. Kolejny cichy, ciemny i samotny wieczór. Co
mi zostało? Ciepły koc, muzyka płynąca w słuchawkach, Twoje zdjęcia i
mandarynki, którymi się teraz opycham próbując poprawić sobie w ten
sposób humor. Od wczoraj już sama nie wiem co mam myśleć po tym co
napisałeś. Kochasz inną, wiem to i po wczorajszym dniu byłabym
szczęśliwa gdybyś był z nią. Byłabym szczęśliwą osobą ze złamanym
sercem. Moje szczęście spowodowane byłoby Twoim szczęściem. Zrobiłabym
wszystko abyś był szczęśliwy, nawet jeśli oznaczałoby to mój ból, smutek
i rozpacz. Wiem, że nigdy nie będziesz mój a ja nie będę twoja, ale
chciałabym być chociaż kimś do kogo zawsze mógłbyś zwrócić się o pomoc.
Cholernie tęsknie za Twoimi częstymi wiadomościami, jeszcze niedawno
przychodziły codziennie, a ja uśmiechałam się do telefonu, teraz piszesz
sporadycznie, czasami ja napiszę bo nie mogę wytrzymać bez Ciebie.
Kocham Cię. Wiem, że nie mogę bo to mnie zniszczy ale w pewnym sensie
się od Ciebie uzależniłam. Działasz na mnie jak narkotyk, gdy Cię nie ma
jest wkurzona,smutna, nie ma ze mną kontaktu, ale gdy się pojawiasz
staję się najszczęśliwsza osobą pod słońcem, wybucham euforią radości.
Jesteś dla mnie najważniejszy i będę na Ciebie czekać choćby to miało
trwać wieczność.
~Odkąd grasz główną rolę w moich snach, nie mam najmniejszego zamiaru budzić się z tego teatru marzeń
~Jedyne co zostało to
zaciśnięte wargi,
skaleczone dłonie,
zranione serce,
szklane oczy,
brak nadziei i marzeń
zabita miłość.
~Zostań, potrzebuję Cię tu,
To co w sobie mam tylko ciągnie mnie w dół,
Zostań, poukładaj mi sny,
Jeden z nich na pewno to My,
Zostań, potrzebuję Cię tu,
To co w sobie mam, nie chce się dzielić na pół,
Zostań, poukładaj mi łzy,
Jedna z nich na pewno to Ty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz