******
Piękna
pogoda za oknem, a ja siedzę w domu popijając kolejną z rzędu kawę,
która już dawno zdążyła wystygnąć. Jest mi wszystko jedno, nie mam
ochoty na spotkania z kimkolwiek. Nie mam siły wysłuchiwać ich nudnych
historii. Depresja z taką łatwością powróciła w moje progi i sprawiła,
że kolejny raz gubię się w własnym życiu. Chciałabym umieć sobie z tym
radzić i żyć tak lekko jak kilkanaście miesięcy temu. Chciałabym pozbyć
się uczucia wiecznego bólu i cholernej bezradności.
Niech powróci
szczęście, proszę.
~ Jedni promienieją szczęśliwą miłością, a inni przez miłość cierpią ~
boję się,cholernie się boję kolejnego odrzucenia.
W
końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz.
Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już
zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś
odejdzie, albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko.
a w mojej wyobraźni jesteśmy tak zajebiście szczęśliwi
Od pęknięcia dzieli nas ukłucie,
powiedź kto wyjmie igłę i kto przegra życie?
powiedź kto wyjmie igłę i kto przegra życie?
dobranoc
******