czwartek, 30 stycznia 2014

Byłam tylko chwilą dla Ciebie






Bez Ciebie tak pusto i oczom i ustom. Śmiech schował się w kącie i śpi. Wieczory się dłużą a jest ich tak dużo... Nikt bliski nie puka do drzwi. Bez Ciebie misiu tak wiele jest złego. Smutno, płakać się chce. Mijają soboty, pamiętaj więc o tym, że komuś bez Ciebie jest bardzo źle.


















środa, 29 stycznia 2014

Uśmiecham się tylko ustami






Skłamałabym twierdząc, że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są taki dni, gdy jest w każdej godzinie, i takie godziny, gdy jest w każdej minucie. Wciąż jeszcze zdarza mi się zasypiać i budzić się z jego imieniem na ustach. Często łapię się na tym, że wypatruję jego twarzy w ulicznym tłumie.















wtorek, 28 stycznia 2014

To dziwne

To dziwne.
W ma­tema­tyce dwa mi­nusy dają plus,
nie nie za­mie­rzam, oz­nacza zamierzam,
szklan­ka może być do połowy pełna i do połowy pusta,
trzy zakręty w pra­wo, dają zakręt w lewo,
głusi słyszą cza­sami więcej niż pełnos­praw­ni ludzie,
gro­sik dla jed­nych jest niczym, a dla in­nych może oz­naczać wszystko,
gdy mówi­my kocham, ludzie odchodzą...
Więc, czy wrócą, gdy po­wiem nienawidzę?











poniedziałek, 27 stycznia 2014

Na zewnątrz szczęśliwi, w środku puści do granic niemożliwości.



Na zewnątrz szczęśliwi, w środku puści do granic niemożliwości. Trwamy przez minuty w ciszy zagryzając wargi, hamując łzy. Rano wstajemy jak gdyby nigdy nic. Głodni miłości chcemy zapomnieć. Oswajamy samotność - z innym człowiekiem, z papierosem, ze sobą. Prawda jest głęboko ukryta, wychodzi na jaw nocą, kiedy możemy być nadzy sami przed sobą bez udawania kogoś kim nie jesteśmy.















Wystarczy On. By był. Na zawsze. Przy mnie.      Wystarczy Jego imię. By na stałe pozostało wygrawerowane w moim sercu. Wystarczy Jego uśmiech.Bo Jego uśmiech jest powodem mojego uśmiechu.


  *** 

 DOBRANOC ♥

niedziela, 26 stycznia 2014

Przecież miało być inaczej




Siedzę i tęsknię za nim, płaczę po nocach, mam nadzieję, że on jeszcze wróci. Wyrywam sobie włosy, słucham smętnych, dołujących piosenek, chodzę w dresach, załamuję się, nie jem. a on co? On pewnie leczy kaca po wczorajszej imprezie. I po prostu strasznie mi przykro, że nie potrafimy ze sobą rozmawiać jak kiedyś, że nie jestem już w Twoich oczach najważniejsza, albo chociaż jedną z ważniejszych. Odezwij się, gdy znów będę na pierwszym miejscu.























sobota, 25 stycznia 2014

to wszystko jest za trudne





Oddech weź, już najgorsze jest za Tobą. W końcu gdzieś będzie lepiej, daję słowo. Nie bój się, uwierz w siebie. Masz już wszystko. Poczuj więc że przed Tobą cała przyszłość, przecież wiesz