poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Niech powróci szczęście, proszę.


 ******
Piękna pogoda za oknem, a ja siedzę w domu popijając kolejną z rzędu kawę, która już dawno zdążyła wystygnąć. Jest mi wszystko jedno, nie mam ochoty na spotkania z kimkolwiek. Nie mam siły wysłuchiwać ich nudnych historii. Depresja z taką łatwością powróciła w moje progi i sprawiła, że kolejny raz gubię się w własnym życiu. Chciałabym umieć sobie z tym radzić i żyć tak lekko jak kilkanaście miesięcy temu. Chciałabym pozbyć się uczucia wiecznego bólu i cholernej bezradności. 
Niech powróci szczęście, proszę. 






~ Jedni promienieją szczęśliwą miłością, a inni przez miłość cierpią ~



'


 boję się,cholernie się boję kolejnego odrzucenia.





 W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko.






a w mojej wyobraźni jesteśmy tak zajebiście szczęśliwi


 


 Od pęknięcia dzieli nas ukłucie,
powiedź kto wyjmie igłę i kto przegra życie?



dobranoc 




******  



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz