piątek, 18 kwietnia 2014

Wiara# Nadzieja# Miłość


 ******
Zakryj twarz dłońmi i powiedz czy wciąż chcesz dzielić ze mną dni. Idzie wspaniały lepszy czas, lecz dla mnie, nie dla Ciebie. Musisz zastanowić się czy pobudka przy moim boku jest tym czego pragniesz. Widzisz gwiazdy, słońce, bezchmurne niebo. Wychodzisz w pogodny dzień i podziwiasz śpiew ptaków, który wydobywa się z pobliskiego lasu, słyszysz wszystko, najmniejszy szelest liści po których bezkarnie depczesz, szum rzeki, warkot samolotu przelatującego nad Twoim domem. Każdego dnia stajesz po środku świata i wsłuchujesz się. Tylko mnie nie słyszysz, a ja powoli wypluwam płuca. Krzyczę ciszą ile tylko mam sił. Krzyczę i nic. Nie słyszysz mnie, jesteś głuchy na moje wołanie, a ja potrzebowałam tylko Twojego spojrzenia, na które teraz jest już za późno.




Ok­ropnie przyk­ro jest pat­rzeć, jak umiera nadzieja.  
 
 


 Jeżeli kochasz tak bardzo, że nie jesteś w sta­nie opisać swojego uczucia - 
musisz równie mocno walczyć o tę miłość .



 Mam nadzieję, że uczynisz z siebie coś najlepszego. Mam nadzieję, że zobaczysz rzeczy, które cię zaskoczą. Mam nadzieję, że poczujesz coś, czego nigdy nie poczułeś. Mam nadzieję, że spotkasz ludzi, którzy mają odmienne zdanie. Mam nadzieję, że będziesz dumny ze swojego życia. A jeśli nie będziesz dumny, to mam nadzieję, że będziesz miał siłę, by zacząć od nowa.



 W tej chwi­li nie wierzę ab­so­lut­nie w nic i nie mam żad­nej nadziei. 





 Aby odnaleźć kontrolę, musimy czasem zrzec się jej. Robiąc tak, wierzymy, że chronimy tych, których kochamy. Także tych bez, których nie możemy żyć. Ale najbardziej niebezpieczna jest prawda. Kontrola jest zaledwie iluzją.




A ja potrzebowałam tylko szczerej miłości. Czy to tak dużo?



 nadzieja is­tnieje zaw­sze, do os­tatniej chwi­li


 dobranoc

******

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz