czwartek, 14 listopada 2013

Wolność.

Byłam przekona, że już nigdy nie będę w stanie się od Niego uwolnić. Udało mi się, ale tylko dlatego, że pojawił się pewien Ktoś, kto mi w tym pomógł. Teraz zależy mi już tylko na Nim. Czy to dobrze czy źle? Nie wiem, ale dzięki Niemu nie myślę już o tym co było kiedyś, jest po prostu łatwiej.







 Są oso­by, które się pa­mięta, i oso­by, o których się śni. 

Obiecałeś, że będziesz zawsze.To gdzie jesteś teraz? Czemu Cię już nie ma? To było tylko puste kłamstwo, przez które teraz cierpię.


Wiesz jak to jest, kiedy chcesz spoj­rzeć pew­nej oso­bie w oczy, a nie możesz, bo po pa­ru se­kun­dach, mu­sisz od­wrócić się, kryjąc łzy ?  
Wiesz, jak to jest, kiedy tra­cisz od­dech, bo pat­rzysz na niego, a z je­go zacho­wania wnios­ku­jesz, że je­mu już nie za­leży? 
Nie wiesz? To proszę, nie pier­dol mi o tym, że czas leczy rany. 








Kochać to także umieć się roz­stać. Umieć poz­wo­lić ko­muś odejść, na­wet jeśli darzy się go wiel­kim uczu­ciem. Miłość jest zap­rzecze­niem egoiz­mu, za­bor­czości, jest skiero­waniem się ku dru­giej oso­bie, jest prag­nieniem prze­de wszys­tkim jej szczęścia, cza­sem wbrew własnemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz